Druga wyprawa do Częstochowy zakończona sukcesem. Nie musieliśmy przeganiać Szwedów, a jedynie przedzierać się przez tłumy wiernych odwiedzających Sanktuarium Maryjne na Jasnej Górze. Mieliśmy wszystko, czego potrzeba pielgrzymom - pogodę , nocleg w Domu Pielgrzyma, pyszne domowe jedzenie oraz stragany z pamiątkami , czyli to, co najmłodsi (oraz trochę starsi) lubią najbardziej ;) Odnowieni duchowo i kulturowo wracamy do nauki i do pracy.